Total Commander to bardzo wszechstronny i wydajny menedżer plików, którego historia sięga 1993 roku.
Autorem programu jest Christian Ghisler mieszkający w Szwajcarii. Napisał go, aby zaspokoić własne potrzeby wydajnego zarządzania plikami, którym sprostać nie mógł żaden wówczas dostępny menedżer plików. Tak więc dzieło, wtedy jeszcze pod nazwą Windows Commander, zaczęło służyć najpierw jemu, potem jego znajomym ze studiów (był bowiem wtedy studentem), aż w końcu za ich namową pan Ghisler udostępnił je na licencji shareware, by każdy chętny mógł skorzystać z jego możliwości. A te, jak każdy może łatwo się przekonać otwierając dowolne menu w Total Commanderze, są przeogromne! Za pomocą skrótów klawiszowych, które są w tym programie przypisane do każdej popularnej funkcji (a możliwe do przypisania praktycznie wszystkim pozostałym). Program jest więc tak naprawdę czymś, co nazwać można „zintegrowanym środowiskiem do efektywnego zarządzania plikami”. Sprawdza się bardzo dobrze w obliczu zarówno małych, jak i całkiem sporych ilości dokumentów, lecz prawdziwą różnicę pomiędzy nim a innymi tego typu narzędziami widać najwyraźniej, kiedy ilość danych osiąga poziomy ekstremalne – jest on bowiem przygotowany do pracy zarówno w domu, gdzie co jakiś czas trzeba poukładać trochę zdjęć, skompresować je i wysłać e-mailem lub na serwer FTP, jak również znakomicie sprawdzi się w firmie, w której na centrum danych przeznaczone jest osobne pomieszczenie, a większość zarządzania zasobami wykonywana jest zdalnie. Interfejs jest tak skonstruowany, że wprawiony użytkownik będzie wykonywał zaplanowane zadania praktycznie natychmiast dzięki możliwości ograniczenia się do wydawania bardzo szybkich poleceń z użyciem klawiatury. Może nadszedł czas, byś i Ty wprowadził swoje zarządzanie danymi na nowy poziom? Z Total Commanderem możesz liczyć na efekty, które przerosną wszelkie oczekiwania.
Tak więc do dzieła! Niech widok Twoich zbiorów nie będzie więcej źródłem bezsilności, ale czystej satysfakcji!